
Impreza w mieszkaniu > czy to tak trudno zrozumiec ?
Posty: 2 • Strona 1 z 1
Impreza w mieszkaniu > czy to tak trudno zrozumiec ?
Drodzy Sąsiedzi.
Czy ktoś może wytłumaczyć jak to jest możliwe?
Mamy loty na marsa, w zasadzie DNA ludzkie już rozszyfrowane, można się w 5 sec połączyć i z USA i z Australią a jednak pewna wiedza jest nadal tajemna?
1.Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że głośna impreza w bloku oznacza duży problem dla reszty mieszkańców?
2.Czy jak są otwarte okna i balkon to nie jest oczywiste, że krzyki, piski, muzyka są słyszalne także poza naszym mieszkaniem?
3.Czy to, że ja jestem studentem/licealistką/jubilatem/solenizantką itd/ oznacza, że moi sąsiedzi to też osoby w takiej samej sytuacji? I na pewno nie marzą o niczym innym tego wieczoru niż docenienie "mojej muzy wspieranej przez chórki/pogaduchy balkonowe"?
Dla tych co muszą mieć napisane na pojemniku z kawą :
> uwaga może zawierać gorący napój i można się poparzyć<
1. Jak dajesz muzę na full + otwierasz okna i wychodzisz z "ekipą" na balkon to słychać was WSZĘDZIE. Mieszkania to nie wyciszone studia nagraniowe, tym bardziej balkon.
2. To, że akurat Ty masz: 18-nastkę, zdałeś sesję, wieczór panieński itp nie oznacza, że reszta sąsiadów ma akurat ochotę na wspólną zabawę przez ścianę.
3. Rozumiem, że to może być szokujące ale NIE JESTEŚ SAM/SAMA NA ŚWIECIE, są inni ludzie, inne problemy i inne obowiązki(np. PRACA, DZIECI, OSOBY SCHOROWANE itd.)
4. Jeżeli nadal trudno zrozumieć w czym problem, to pomyśl sobie o tym "sąsiedzie z góry", co uwielbia Radio Maryja, Wiadomości TVP/ Wiadomości TVN, Stare Westerny i dodatkowo jest lekko głuchawy, a i jeszcze ogląda powtórki o 23:00 albo o 1:00 w nocy...
SZANUJMY SIĘ NAWZAJEM, tylko tyle i aż tyle.
Pozdrawiam
"Sąsiad z góry"
Czy ktoś może wytłumaczyć jak to jest możliwe?
Mamy loty na marsa, w zasadzie DNA ludzkie już rozszyfrowane, można się w 5 sec połączyć i z USA i z Australią a jednak pewna wiedza jest nadal tajemna?
1.Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że głośna impreza w bloku oznacza duży problem dla reszty mieszkańców?
2.Czy jak są otwarte okna i balkon to nie jest oczywiste, że krzyki, piski, muzyka są słyszalne także poza naszym mieszkaniem?
3.Czy to, że ja jestem studentem/licealistką/jubilatem/solenizantką itd/ oznacza, że moi sąsiedzi to też osoby w takiej samej sytuacji? I na pewno nie marzą o niczym innym tego wieczoru niż docenienie "mojej muzy wspieranej przez chórki/pogaduchy balkonowe"?
Dla tych co muszą mieć napisane na pojemniku z kawą :
> uwaga może zawierać gorący napój i można się poparzyć<
1. Jak dajesz muzę na full + otwierasz okna i wychodzisz z "ekipą" na balkon to słychać was WSZĘDZIE. Mieszkania to nie wyciszone studia nagraniowe, tym bardziej balkon.
2. To, że akurat Ty masz: 18-nastkę, zdałeś sesję, wieczór panieński itp nie oznacza, że reszta sąsiadów ma akurat ochotę na wspólną zabawę przez ścianę.
3. Rozumiem, że to może być szokujące ale NIE JESTEŚ SAM/SAMA NA ŚWIECIE, są inni ludzie, inne problemy i inne obowiązki(np. PRACA, DZIECI, OSOBY SCHOROWANE itd.)
4. Jeżeli nadal trudno zrozumieć w czym problem, to pomyśl sobie o tym "sąsiedzie z góry", co uwielbia Radio Maryja, Wiadomości TVP/ Wiadomości TVN, Stare Westerny i dodatkowo jest lekko głuchawy, a i jeszcze ogląda powtórki o 23:00 albo o 1:00 w nocy...
SZANUJMY SIĘ NAWZAJEM, tylko tyle i aż tyle.
Pozdrawiam
"Sąsiad z góry"
- Sasiad z gory
- Posty: 4
- Dołączył(a): 22 wrz 2018, o 15:43
Re: Impreza w mieszkaniu > czy to tak trudno zrozumiec ?
W takich sprawach najczęściej jedyne rozwiązanie to wezwanie policji niestety. Inne nie skutkują
- sofiker
- Posty: 28
- Dołączył(a): 15 gru 2011, o 22:24
Posty: 2 • Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość